O sprawie wywozów polskich psów do Niemiec mówi się coraz więcej i głośniej. Temat wychodzi w końcu z cienia dzięki czemu
pojawiają się nowe fakty. W ostatnich tygodniach dowiedzieliśmy się o wstrząsającym wydarzeniu, które miało miejsce w Niemczech,
a mianowicie o manifestacji zoofilii i zarejestrowanym przez nich stowarzyszeniu ZETA, którzy domagają się legalizacji tego procederu.
Liczby zdeklarowanych zoofilii idą w tysiące tak jak i liczby polskich bezdomnych psów, które są do tego kraju masowo wywożone.
Wcześniej mówiło się już o tym, że zwierzęta te trafiają do laboratoriów. Jako obrońcy praw zwierząt nie mogliśmy pozostać bierni na takie doniesienia tym bardziej, że to właśnie z województwa łódzkiego w 2013r. wyjechało ponad 500 psów - najwięcej bo aż 165 ze schroniska
w Piotrkowie Trybunalskim.
Postanowiliśmy zapytać włodarzy miast ,,wywózkowych" tj. Radomska, Piotrkowa, Pabianic i Bełchatowa jak wygląda kontrola nad zagranicznymi adopcjami, dlaczego polscy podatnicy płacą za utrzymanie, czipowanie, sterylizacje, szczepienia, odrobaczenie bezdomnych zwierząt, a zagraniczne fundacje pokrywając niewielką opłatę adopcyjną zarabiają na nich 250-300 euro co jest uwidocznione na licznych portalach ogłoszeniowych.
Otóż schroniska tłumaczą się, że sprawują kontrolę nad dalszym losem tych psów bo fundacja Hunde Hilfe Polen przesyła im zdjęcia. W tym miejscu zaznaczamy, że fundacja ta jest tylko pośrednikiem, a nie docelowym domem adopcyjnym. Nie ma natomiast mowy o jakichkolwiek adresach czy wizytach przedstawicieli miasta czy schroniska, które pozwoliłyby potwierdzić, że setki polskich kundli, zwłaszcza starych i chorych trafiło do wspaniałych niemieckich rodzin. Jak wynika z naszych ustaleń wiele psów po wywiezieniu nie widnieje w żadnej bazie - czyli tak naprawdę nie istnieje.
Po publikacji artykułu w jednej z lokalnych gazet zostaliśmy zaproszeni na posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej UM Radomska, która odbyła się 07.03.br.
Naszym celem było uzyskanie konkretnych odpowiedzi dotyczących czynności kontrolnych nad dalszym losem zwierząt z miejskiego schroniska i przeprowadzenie merytorycznej rozmowy w tym temacie. Niestety okazało się jednak, że obecni na posiedzeniu radni i inni przedstawiciele miasta (z nielicznymi wyjątkami) odnoszą się do tak poważnej sprawy w sposób rażąco lekceważący. Zainteresowanie bezdomnymi psami jest zerowe, a poziom dyskusji poniżej wszelkiej krytyki. Niektórzy radni w tym A. Ciach zamiast o zwierzętach porównywali sprawę do ilości kobiet wywiezionych do prostytucji czy też jak radny Kałdoński radzili nam skupienie się na leczeniu zoofilii w Niemczech, gdyż przecież człowieka należy stawiać wyżej w hierarchii i to o niego w pierwszej kolejności należy zadbać!!! Dalsze losy psów są im jak widać zupełnie obojętne, a liczy się tylko ich pozbycie ze stanu schroniska nie ważne w jakie ręce. Obłudą jest, że na każdym kroku przedstawiciele miasta podkreślają dążenie do standardów europejskich, a ich zachowanie świadczy o głębokiej zaściankowości.
Bagatelizowanie sprawy przez radnych jest skandaliczne, gdyż osoby pełniące funkcje publiczne winny aż nadto interesować się problemami podnoszonymi przez społeczeństwo.
Jak pokazuje jednak rzeczywistość społeczeństwo jest potrzebne tylko przy urnie wyborczej.
Przypominamy, że już w 2011r. na skutek skargi naszej organizacji doszło do stwierdzenia przez Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Łodzi nieprawidłowości w działaniu radomszczańskiego schroniska i niewłaściwego nadzoru ze strony Prezydenta Miasta Radomska .
Mamy nadzieję jednak, że Radomszczanie - osoby w większości posiadające zwierzęta i wrażliwe na ich los ocenią takie podejście we właściwy sposób w następnych wyborach.
Miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt. Jeśli więc przedstawiciele miejskich władz nie potrafią uszanować zwierząt nie uszanują także człowieka.
Z uwagi na takie podejście do sprawy, być może celowe jej lekceważenie zamierzamy dołożyć wszelkich starań do wyjaśnienia dalszych losów wywiezionych psów o czym będziemy informować Radomszczan.
Dziękujemy przedstawicielom innych organizacji, którzy wraz z nami próbowali dzisiaj ustalić stan faktyczny w oparciu o zgromadzone materiały a szczególnie Pani Anieli Roehr
i Pani Andzelinie Chodorek obecnych wraz z nami na posiedzeniu.
Pozdrawiamy
Zarząd Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
ul. Piotrkowska 117 lok. 19
90-430 Łódź
KRS 0000014017
więcej o sprawie:
1. Petycja do parlamentarzystów
http://www.petycje.pl/petycja/10321/petycja_do_parlamentarzystow_przeciwko_zoofilii_i_wywozowi_bezdomnych_psow_poza_granice_rp.html
2. Stop zoofilii – wydarzenie na facebooku
https://www.facebook.com/events/577232472367814/permalink/578479375576457/
3. Informacje o wywozach psów do Niemiec
https://www.facebook.com/events/164720910286598/
|