Ja co dzień rano nasza inspektorka wybrała się na wczesny spacer z psami ( godz. 4 rano ) gdy tylko znalazła się z na klatce schodowej psy od razu wyczuły ,,KTOSIA ". jednak myśląc ,ze to kot wolno bytujący które dokarmia a przybyło ich ostatnio ... nasza inspektora poszła do domu . Jednak godzinę później jechała do kotów z naszych interwencji . Na klatce już nie było kota ... jednak jak tylko wyszła z bramy ,,KTOŚ " pojawił się znowu tym razem zdecydowanie postanowił prosić o pomoc. Zaczął ocierać się o nogi naszej inspektorki , pozwolił się głaskach i podnieść na ręce. Gdy tylko znalazł się na rękach przytulił się mocno i dał buziaka.
Od razu stało się jasne ,ze to kot domowy . Nasza inspektorka nie wiele myśląc zabrała go do naszej siedziby gdzie przebywają inne nasze kociaki .
Po wstępnych oględzinach okazało się ze to młody około 7 miesięczny kotek , nie wykastrowany , błąkał się i przychodził do kociej stołówki od około 4 dni .
Kotek jest w dość dobrym stanie nie jest wychudzony jednak STRASZNIE !!! zarobaczony , dziś dostał tabletkę . Kotek błąkał się w okolicy ulic : Słowiańska , Przybyszewskiego - Górna .
Może komuś się zgubił , dla dobra kotka ewentualny właściciel proszony jest o kontakt telefoniczny z naszą inspektor : 537 343 491 . Kotek zostanie wydany o ile właściciel okaże książeczkę zdrowia i poda znaki charakterystyczne kociaka .
Jeśli właściciel się nie znajdzie kotek będzie szukał niebawem nowego domku .
Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami – KRS 1% 0000014017
|