Niedzielny wieczór, telefon i wiadomość - 5 kg psiak
został potrącony przez samochód. Na szczęście nic groźnego
mu się nie stało, był wystraszony i zmarznięty. Na jego drodze
stanęła jednak osoba, która nie zostawiła go samego. Zatrzymała
się i zawiozła do lecznicy. Tam otrzymał niezbędną pomoc i wsparcie.
Nie było mowy aby oddawać takiego malca do schroniska-
nie wyobrażaliśmy sobie też odmówić mu pomocy.
Igor, gdyż takie otrzymał imię był naszym podopiecznym
aż do czasu kiedy znalazł nowy domek!
|