ZYDO GNIŁ ŻYWCEM!
Interwencja z dn. 16.05.2012r. to historia kolejnego psiego nieszczęścia.
Łódzki blok, patologiczna rodzina i 13 letni owczarek niemiecki
gnijący żywcem. Nieleczona rana stała się rozległym ropieniem,
sączącym się, cuchnącym na kilka metrów.
Psiak jak poinformowała nas już była właścicielka zostałby
zabity przez jednego z domowników, który podczas naszej wizyty
był w stanie nietrzeźwości.
Parę godzin spędzonych w lecznicy, ogrom pracy lekarzy
nad kapiącą ropą i krwią dały nam nadzieję na podjęcie
walki o życie Zyda. Za kilka dni będzie wiadomo jak psiak
reaguje na leki. Później przed nim długie leczenie.
Nie jestem w stanie opisać jak ogromnie to zwierzątko cierpiało.
Dziękujemy serdecznie Lecznicy ,,Na Stokach'' w Łodzi za tak wspaniałą pomoc
w ratowaniu psiaka. |